sobota, 7 maja 2011

Rozdział 7. "Dziwna kwatera"

Hiszpan
Teatr Narodowy
'Guten Tag'. Znowu obudziła mnie lekcja Hiszpana. Plan na dzisiaj - leżenie cały dzień na plaży, bo dziewczyny mają do 19 zajęcia. ok. 11 jednak wróciły - wybrały lekcje w praktyce czyli zwiedzanie ciąg dalszy:) Jeszcze tylko pyszne śniadanie i w drogę.



Fala
fotel przed sklepem z meblami
Przewodnik
Pogoda prześliczna - wręcz gorąco. Nadal zaskakują mnie budynki, ale zaczynam zwracać uwagę również na ludzi. Piersza atrakcja - TEATR NARODOWY. Oczywiście nie może zabraknąć palm:P Odkrywamy nowy park z różnymi aktrakcjami. Była stacja metra, dziwne wystające COŚ przypominające fale(hiszp. ola). Na ulicy można zoaczyć nawet fotel(reklama przed sklepem z meblami).




Parc de la Ciutadella
Parc de la Ciutadella

Wreszcie nasz docelowy Park. A tutaj przepiękny kompleks ogrodowo - pałacowy z fontanami. Nasz pan od Historii i szukii byłby zachwycony. W Polsce w parku można spotkać wiewórke tutaj mamuta albo żółwia. Hiszpanie mają jakiegoś bzika na punkce mamutów - mają nawet muzeum mamuta. Nie możemy sobie odmówić popłynięcia łódką. Za nasza piątkę płacimy 10 euro. W czasie rejsu przypominamy sobie nasze AWFowe obozy i lekcje pływania łódką. Podziwiamy kaczki gigantu i strachliwe żółwie.



Parc de la Ciutadella

Parc de la Ciutadella

Parc de la Ciutadella
Parlament Katalonii i muzeum botaniki. i uwaga uwaga - Łuk trumfalny bez triumfu. Wybudowny został jako atrakcja na jakieś expo. Ale kolejne miejsce na sweet focie jest:) Tataj nawet dworce kolejowe mogą zachwycić. Kolejne kamieniczki do kolekcji, no i wreszcie jakiś kościół. Niestety zamknięty.
Pomnik pamięci narodowej również w niestandardowych kształtach. Katedra, niestety 6 euro za wejście. Niedzielna Msza i wejscie za darmo.

żółwiki:)

Parc de la Ciutadella

Łuk Triumfalny bez triumfu

Wystarczy na moment wejść w mniejszą uliczkę lub jakiś zakamarek i już można odkryć wspaniałe miejsca. Szkoła plastyczna przciąga swoim artystycznym wyglądem.
restauracja meksykańska



Catedral
Dalej w skrócie podsumuje kolejne 2godz. Kupiłam: genialną sukienke 14euro, 2 lakiery do paznokci w szałowych kolorach po 2.5euro oraz czerwony kwiat do włosów 2 euro.:P Na koniec nie mogłyśmy ominąć targu. Wystawy przyciągają niemiłosiernie, szczególnie gdy człowiek od rana nic nie jadł. godz. 17 wiec targ zamykają..musza sprzedac pozostałe owoce. 2 mega miski owoców są nasze za jedyne 3 euro. W drodze powrotnej zauroczyłam się sklepem muzyczym, który wyglądał jak antykwariat a w środku peło instrumentów i całe półki nut!!!


Targ

Targ

sklep muzyczny

Po powrocie mega uczzta warzywno owocowa. Miała być impreza...ale wszyskie zasnęły eh:(

2 komentarze:

  1. Barcelona! Tam ciepło u nas zimno, śnieżyło. Zazdrość! I to jeszcze tak cudnie wygląda na tych zdjęciach. Ja też chcę! Idę się spakować!
    Gucia

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdasz mature i masz najdłuższe wakacje w życiu..pakuj sie i przylatuj:)oprócz tego że jest ciepło to jeszcze pięknie!

    OdpowiedzUsuń