 |
Sagrada Familia |
 |
Sagrada Familia |
Kolejny intensywny dzień zwiedzania. Od samego rana (czyt. ok. 11) ruszylyśmy w miasto.
Znowu spacer do Sagrada Familia. Za każdym razem zachwycająca. i jak zwykle tłumy turystów. Tym razem zwracałam uwagę na szczegóły, nawet na kaskaderskie wyczyny jakiegoś człowieka na linach na wysokości. Zgubiłyśmy dziewczyny i dalej chodziłyśmy już same.
 |
Sagrada Familia |
 |
Sagrada Familia 1909 - ..? |
Z metra Sagrada Familia dojechalyśmy w pobliże Parku Guell. To chyba jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Hiszpanii. No i oczywiście tłumy turystów.
 |
tutaj nawet jedzenie jest MEGA |
 |
bardzo dobrze oznakowana każda uliczka |
 |
widok z góry Krzyży |
 |
góra Krzyży |
Zaczęłyśmy od góry Krzyży. Wspinaczka na nią przypominała trochę wieże Babel. I jeszcze te rózne języki które dało się słyszeć: hiszpański, angelski, niemicki, polski i par innych. Obowiązkowy punkt programu to najdłuższa i najpiękniejsza ławeczka. a na placu młodzi artyści grali na różnych instrumentach..było to coś przypominające regge. Park zaprojektowany jest przez Gaudiego, i pierotnie miał być miastem-ogrodem. Z planów zbudowano jedynie 2 domy ale park jest i tak imponujący.
 |
najpopularniejsza ławeczka w Barcelonie |

Dalej zwiedzałyśmy domy zaprojektowane również przez Gaudiego. Jeden jest nazywany świszczącym ponieważ wiatr wiejący przez otwory w tym budynku gwiżdże. Drugi jest całkowicie wykonczony w stylu Gaudiego - nawet meble czy łyżeczki.
Stamtąd doszłyśmy do Uniwersytetu. Aż chce się tam uczyć. Pomarańcze rosnące na patio, studenci śpiewający na głosy. Istna sielanka. Obowiązkowo poszłyśmy do Palau de la Musica, które to jest na światowej liście UNESCO! rzeczywiście warto to zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz